Zwierzęta

Jednym z jego objawów jest niedawna śmierć kaszalota spermacetowego, którego ciało zostało znalezione pod koniec lutego na plaży w okolicach miasta Murcja, na południu Hiszpanii. Przez ostatnie tygodnie eksperci badali przyczynę śmierci tego 6-tonowego kolosa. Okazało się, że mierzący blisko 13 metrów ssak zdechł z powodu obecności plastiku w jego ciele.
Według specjalistów bezpośrednią przyczyną śmierci było zapalenie błony śluzowej żołądka. Wywołała ją 29-kilogramowa sterta plastikowych śmieci, które zalegały wewnątrz ciała olbrzyma. Zwykle przyczyną podobnych dolegliwości są bakterie lub infekcje grzybiczne, jednak tym razem były to po prostu śmieci.
Nie jest to odosobniony przypadek, sytuacja z roku na rok staje się coraz gorsza. W 2016 roku ofiarami plastikowych śmieci padło całe stado składające się aż z 13 kaszalotów. W 2017 roku odkryto tylko jeden podobny przypadek.
Szacuje się, że jeśli obecna sytuacja nie ulegnie zmianie, to do roku 2050 ilość plastiku w morzach i oceanach przewyższy ilość wszystkich znajdujących się tam ryb.
Na szczęście większość światowych mocarstw jest świadoma problemu i stara się z nim walczyć. W Unii Europejskiej planuje się ponownie przetwarzać cały zużywany plastik do roku 2030. W ONZ również szykują się poważne zmiany w tej kwestii, choć data ich wprowadzenia w życie nie została jeszcze sprecyzowana.
Mamy nadzieję, że uda się cokolwiek zmienić, zanim będzie za późno.

W serwisie YouTube jest taki pewien kanał, który zgromadził już ogromną rzeszę widzów. Daniel Markham wraz z synem zebrali już grubo ponad 4 miliony subskrypcji, a każdy ich film ogląda po kilkanaście milionów osób. Niektóre z ich najlepszych produkcji dochodzą nawet do niemal 70 milionów wyświetleń. Najlepszym przykładem takiego wideo jest to, które postanowiliśmy Wam dzisiaj pokazać.
W całym tym kanale chodzi o to, że ojciec wraz ze swoim synem, rozcinają różne rzeczy i sprawdzają, jak wyglądają one od środka. Pomysły na każdy następny odcinek, twórcy czerpią z komentarzy. Kilka osób zaproponowało, żeby w którymś z odcinków sprawdzono, co znajduje się wewnątrz ogona grzechotnika. Daniel nie czekał więc długo, tylko od razu zakupił zasuszony ogon węża na portalu aukcyjnym i przystąpił do pracy.